Andrzej Leja Andrzej Leja
2005
BLOG

Wrzutka generała!

Andrzej Leja Andrzej Leja Polityka Obserwuj notkę 54

       Sławomir Petelicki to dziś niezależny ekspert. Niech nikt nie sądzi, że to  jakiś tam postkomunista czy  były agent służb specjalnych oraz dowódca GROM-u. Nie! To NIEZALEŻNY EKSPERT.  Pod takim to szyldem wystapił dziś w programie Gorący temat

      To ja tylko przypomnę z oficjalnego źródła, które uwielbia wprost czytać i przygotowywać się z niego do ważnych wystąpień publicznych prezydent Bronisław Komorowski, iż Sławomir Petelicki był od 1969 do 1990 funkcjonariuszem Departamentu I MSW, wywiadu PRL, pracując przez 10 lat za granicą w placówkach dyplomatycznych, min. w 1971 w Wietnamie Północnym, w 1972 w Chinach, od 1973 w polskiej placówce dyplomatycznej w Nowym Jorku, był odpowiedzialny za kontrwywiad zagraniczny.

         Jak bardzo musieli mu ufać polscy komuniści skoro powierzali mu służbę w Chinach, Wietnamie i Stanach Zjednoczonych,  domyśli się każdy, kto chociaż trochę zna zasady wysyłania na ważne placówki dyplomatyczne, szczególnie w latach  70-tych. Swego czasu Sławomir Petelicki nie wahał się jako zastępca naczelnika Wydziału XI nadzorować sprawę o kryptonimie „Tyrmand”, w ramach której starano się zbierać informacje na temat sytuacji osobistej i zawodowej pisarza Leopolda Tyrmanda, którego jedyną wielką winą,  oprócz oczywiście umiłowania wolności i jazzu, było noszenie czerwonych skarpetek.  Wówczas Petelickiemu przeszkadzał Tyrmand, a obecnie jako ,,niezależny” ekspert wciąż próbuje wpływać na scenę polityczną w Polsce.  

           Dziś właśnie, w dniu, w którym sejm RP zajmuje się debatą w sprawie odwołania ministra MON-u Bogdana Klicha, ten z pewnością wciąż niezwykle ambitny i wpływowy były szef GROM-u dokonuje typowej wrzutki. Czyni to w programie  Gorący temat w TVP2., w którym ujawnił rzekomo sensacyjną informację, którą ponoć uzyskał w MON-ie! Ta gorąca sensacja ma polegać na tym, że po tragedii Smoleńskiej minister Klich chciał natychmiast powiadomić NATO, ale nie zezwolił na to premier Donald Tusk.

           Przyznam, że śmieszne jest to robienie bohatera z ministra Klicha, którego dziś w sejmie idealnie podsumował Ludwik Dorn: Jeśli tak lubi Pan dowodzić armią to niech Pan to robi w piaskownicy, (czy może w przedszkolu...w każdym bądź razie jakoś tak)).  

           Jest oczywiste, że nic nie dzieje się bez przyczyny, gdy do akcji wkracza człowiek służb specjalnych. I nieważne, że dziś występuje jako ekspert. Oni nigdy służby tak naprawdę nie kończą. Widzę w tym wyraźny sygnał, że Donald Tusk już nie jest dla nich ani trendy ani cool. Tylko powoli idzie w odstawkę. I dobrze mu tak. Tylko proszę nie róbmy teraz bohatera z nieudolnego ministra Klicha. Powinien odejść razem z Tuskiem i całą tą nieszczęsną formacją zwaną PO.

           Martwią mnie tylko coraz wyraźniejsze ruchy mające ponownie wzmocnić siły Układu. Niegdyś uczyniono to powołując do życia partię, która rzekomo miała budować IV RP, a zbudowała neokomunę i super los dla siebie i kolesiów. Dziś zaś, gdy Tusk traci powoli poparcie, służby znowu szykują nam przestrzeń do nowych rozwiązań. I myślę, że z pewnością mają w zanadrzu niejedno!

           Dlatego musimy bardzo uważać na to, co się będzie teraz działo na polskiej scenie politycznej. I wspierać niezwykle mocno ruch, który cementuje się powoli wokół Jarosława Kaczyńskiego i Prawa i Sprawiedliwości. Walka toczy się o Polskę. I jej przyszłość. I o to, jaka ta Polska będzie. I czy będzie?

 

Andrzej Leja | Utwórz swoją wizytówkę http://lubczasopismo.salon24.pl/aelita/ http://p.web-album.org/95/4a/954afc94336712e0ae2645058a35612aa,4,0.jpg

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka