Andrzej Leja Andrzej Leja
3247
BLOG

Najważniejsze słowa w sprawie katastrofy padły dziś!

Andrzej Leja Andrzej Leja Polityka Obserwuj notkę 59

       Najważniejsze słowa w sprawie Smoleńskiej tragedii padły dziś! Na krótkiej konferencji prasowej prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, który już na koniec powiedział   -  Gdybym był premierem,  tej katastrofy  by nie było!

       Bardzo mocno uderzyły mnie te słowa, gdyż żywię takie przeświadczenie już od pierwszego dnia tragedii.  Nikt nie dopuścił się do takiego poniżania najważniejszego w Polsce Urzędu jak Donald Tusk osobiście i jego jakże dobrana w tym temacie ekipa. Te wszystkie starania, żeby zdeprecjonować za wszelką cenę Osobę śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Urząd jaki sprawował powiodły się im wręcz znakomicie. Każdy niemal lump mógł sobie dowolnie poużywać na prezydencie RP. Cała niemal polska elyta (nie poprawiać, już po korekcie!) zaśmiewała się do rozpuku, gdy Niemcy napisali o Lechu Kaczyńskim kartofel. Każde niepochlebne zdanie o prezydencie było najważniejszym newsem dnia. 

       Nikt tak jeszcze nie upodlił swoich politycznych przeciwników i Polaków głosujących na Kaczyńskich jak Donald Tusk i jego liczna ekipa, wliczając w to - zresztą na pierwszym froncie ramię w ramię z Palikotem, Myszkiewiczem-Niesiołowskim i Kutzem - pracowników aparatu propagandowego,  na czele z Gazetą Wyborczą I TVN-em!

        Borubar, irasiad, czy zmanipulowane zdjęcie (co udowodnił swego czasu Toyah) z rzekomo  odwróconą przez prezydenta polską flagą doprowadzało tych największych manipulantów w historii Polski niemal do orgazmu. Nie było tygodnia, dnia, ba godziny nawet bez fajerwerków związanych z małym wzrostem prezydenta, siatką od prezydentowej, aluzjami do rzekomego alkoholizmu rezydenta najważniejszego polskiego Pałacu. I od czasu do czasu Myszkiwicz-Niesiolowski, czy inny Palikot wyskakiwali z impeachmentem.

        Byłem codziennym, nie milczącym zresztą - gdyż pisałem o tym w salonie24 (dziś wyrzucam sobie, że jednak zbyt mało, zbyt cicho, ...że nie krzyczałem! Na całą Polskę!) - świadkiem upokarzania wspaniałego człowieka. Cudownego męża i ojca. Znakomitego profesora i wspaniałego przyjaciela. Wielkiego patrioty niezmiernie miłującego Ojczyznę. A taki polityczny konkurent musiał być ,,ich" śmiertelnym wrogiem. I tylko czekali aż samolot gdzieś poleci  albo mocno żałowali, że trafił się ślepy snajper. 

       Doczekali się, bo sami doprowadzili tymi nieustannymi atakami, manipulacjami z samolotem, z miejscem w samolocie, ze zmianą ustaleń dotyczących uroczystości Katyńskich  do tragicznych wydarzeń z 10 kwietnia. I jestem absolutnie pewien, że Jarosław Kaczyński miał pełne  prawo powiedzieć, że gdyby to on był premierem,  nigdy by do tej straszliwej tragedii Smoleńskiej nie doszło.    

          Macie wiele na sumieniu Panowie...To jest ta dodatkowa jeszcze przewaga Kaczyńskiego, który może z podniesioną głową powiedzieć takie min. słowa, jak te na dzisiejszej konferencji prasowej.

 

Andrzej Leja | Utwórz swoją wizytówkę http://lubczasopismo.salon24.pl/aelita/ http://p.web-album.org/95/4a/954afc94336712e0ae2645058a35612aa,4,0.jpg

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka